Nadeszła jesień i powrócił odwieczny problem co zrobić z liściami gęsto zakrywającymi nasz piękny trawnik. Na pewno musimy je zgrabić na kupkę i zdecydować co z nimi dalej. To „dalej” to często duży problem. Jeżeli nie mamy kompostownika to albo je palimy, albo oddajemy do wywiezienia. Niektóre gminy podwarszawskie za darmo wywożą liście z posesji. Szkoda, że tylko niektóre.
Kompostujemy liście
Jeżeli mamy dużą działkę i kompostownik to sprawa rozwiązana. Składujemy je w kompostowniku i za pewien dłuższy czas będziemy mieli świetny nawóz.
Pamiętajmy tylko, że jeżeli zakładamy kompostownik to do liści powinniśmy dodać trochę obornika albo mocznik.
Czy wszystkie liście nadają się na kompost?
Oczywiście, że nie. Do kompostowania nie nadają się liście z dużą zawartością garbników. Są to dąb, kasztan i orzech włoski. Duża ilość garbników utrudnia proces mineralizacji liści. Szczególnie unikajmy liści orzecha włoskiego. Tam gdzie one padają nic nie chce rosnąć. Takie liście albo palimy albo oddajemy do wywózki.